czwartek, 13 marca 2014

Smoczek i smok

Zośka ostatnio bardzo polubiła smoczek. Stała się z ssakiem pospolitym. To niezbędny element przy usypianiu, spacerze, czy nieukojonym płaczu. A matka tak się zarzekała, że Zośka smoczka nie polubi. No cóż w przyszłości pewnie czeka nas trudne rozstanie, póki co nie mam serca, by jej go zabierać. Staram się jednak jej kontakty ze smoczkiem ograniczać, bo przecież jak wszystkie mądre książki głoszą smoczek zwiększa prawdopodobieństwo wady zgryzu, a dziecko ssące smoczek, może później zacząć mówić i nie mieć ochoty na porozumiewanie się z otoczeniem. Jak będzie? Okaże się w przyszłości. Ostatecznie Zocha nie jest jedynym ssącym smoka dzieckiem. A jak wyglądało to u Was? Wasze dzieci mają/ miały smoki? Jak wyglądało rozstanie z nimi?










 
 
 

12 komentarzy:

  1. U nas smoka mala zalapala kolo 3/4 miesiaca. Uzywamy go przy zasypianiu i zasypianiu na spacerze. Jednak mam nadzieje do roczku sprawic by laurka zasypiala bez pana dydka. Nadzieje... :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas dopiero, po odstawieniu od piersi, smoczek w pełni zaakceptowany :)

      Usuń
  2. U nas tylko do zasypiania narazie sluzy, w dzien praktycznie wcale sie za niego nie bierze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas bierze - smoczek jako zabawka. Ale jak tylko zaśnie wyciągam, go z buzi!

      Usuń
  3. Jak ślicznie wygląda Zosiak w tym kombinezonie :) Przeuroczo :)
    Nitek dostaje smoczek do zasypiania. Myślę, że i tak lepsze to niż żeby ssał kciuka, bo od tego trudniej odzwyczaić niż od smoczka. Przyjdzie czas będę się martwić ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy :) Kciuki rzeczywiście podobno gorsze....

      Usuń
  4. U nas smoka złapała się od samego początku, może dlatego, że nie karmiłam piersią. Teraz daję tylko do zasypiania i na dzień dzisiejszy nie wyobrażam sobie pozbycia się go, to rewelacyjny wynalazek. Spróbujemy pewnie w okolicy 1,5 roku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niektóre dzieci karmione piersią tez ciągną smoka od początku :)

      Usuń
  5. OGON NAJLEPSZY! A ze smokiem to jest tak, że Toś za cholerę nie kuma o co chodzi. Tzn. w wózku, i gdy jest przeżarty a chcę go uśpić to smok jak znalazł, ale jak nie jest śpiący, a nie chcę żeby pchał paluchów, to nie ma siły. Nie kuma. Toś by chciał, żeby smok wszedł do buzi CAŁY! a nie wchodzi. Toś by chciał ssać smoka i kciuka jednocześnie. a nie da rady. Wyciąga, zgniata, wciska, ale nie ssie. Takie oto przygody Tosia :D aaa jeszcze jestem zdania, że łatwiej pożegnać się ze smokiem niż z kciukiem :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jaki słodki smok!:) My korzystamy ze smoczka na spacerze i przy usypianiu, w innych sytuacjach przeważnie jest wypluwany:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas tak było, dopóki Zosia była na cycku, skończył się cycek, zaczął się smoczek ;/

      Usuń
  7. moja Basia dostała smoka w szpitalu i teraz skończyła 7 miesięcy i smok jest do zasypiania i na spacerze , a co do zgryzu i mowy to są różne opnie ale u mnie w domu ja ssałam smoka do trzeciego roku życia i nie miałam żadnych problemów ze zgryzem a moja młodsza siostra nie miała smoka ani minuty i od 7 lat nosiła aparat . więc to nie reguła . A Zosi śliczny smoczek

    OdpowiedzUsuń