czwartek, 23 stycznia 2014

Chwilo trwaj.


Mam wrażenie, że odkąd jestem mamą czas biegnie nieubłaganie szybko. Dopiero, co Zosia pojawiła się na świecie, a za tydzień będziemy świętować pół roku razem. Nie wiem kiedy to minęło. Wiem tylko, że chciałabym, żeby czas zwolnił, bym dłużej mogła cieszyć się tymi uśmiechami, które co rano budzą mnie ze snu, malutkimi stópkami, które nienawidzą spać w skarpetkach, czy rączkami codziennie badającymi moją twarz. W nieskończoność obserwować jej minki, które robi gdy śpi, czuć ten niesamowity zapach bobasa, przytulając się do niej w nocy i widzieć te pełne zaufania spojrzenia...
Niektórzy powiedzą, że jeszcze całe życie przed nami, że jeszcze się napatrzę, nawącham, nacieszę... Jednak ten czas już nigdy nie wróci. Moja Zosia, już nigdy nie będzie taka malutka. Z czasem dorośnie, stanie się samodzielna, będzie gonić za przygodą, a otaczające ją koleżanki staną się dla niej wszystkowiedzącą wyrocznią. Dlatego jak gąbka chłonę każdą chwilę, zapamiętuje i zatrzymuję w serduszku, by w przyszłości wspominać, te cudowne chwile, gdy Zosia była jeszcze malutką istotką, dla której mama i tata byli całym światem.


12 komentarzy:

  1. Oj tak...masz racje. Czas biegnie jak oszalały a my nic nie możemy z tym zrobic. Pozostaje nam sie cieszyć każdym dniem spędzonym z naszym maluchem ;) Zosia na pewno wyrośnie na mądra i silna dziewczynkę mając u boku takich Kochanych rodziców !

    OdpowiedzUsuń
  2. Czas ucieka :( Dzień w dzień widzę jak mój skarb się zmienia. Boję się, że coś mnie ominie. Chłonę wszystko co robi jak patrzy jakie dźwięki wydaje jak gąbka. Cieszę się z nowości w jej wykonaniu jak szalonaaa. Prawda, że z czasem to maleństwo zapatrzone w dorosłych stanie się rozkapryszoną nastolatką zapatrzoną w koleżanki ale czas pokaże, że to jednak rodzice są dla niej najważniejsi :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kochane maluchy. Jeszcze chwila a bedziemy swietowac roczek, 2, 3... Okres noworodka pamietam jak przez mgle... Az lezka w oku sie kreci.

    OdpowiedzUsuń
  4. Też o tym często myślę.. Chciałabym jeszcze bardziej chłonąć każdą chwilę, ale każdy dzień tak szybko leci, że mam wrażenie że nie nadążam.

    OdpowiedzUsuń
  5. wzruszyłam się :) to takie prawdziwe.

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam tak samo. Chciałabym jak najdłużej zatrzymać te chwile. Przeraża mnie myśl, że pójdzie do przedszkola, potem do szkoły, na studia, ożeni się.
    A z drugiej strony, uwielbiam patrzeć, jak z dnia na dzień jest doroślejszy, zdobywa coraz to nowe umiejętności.

    OdpowiedzUsuń
  7. Witam!
    Pozwoliłam sobie nominować Twój blog do Liebster Blog Award. Zapraszam do zabawy!

    http://mamakonsumentka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. u mnie podobne przemyślenia.

    OdpowiedzUsuń
  9. oj zdecydowanie za szybko nam te dziewczyny rosną, prawda?

    OdpowiedzUsuń
  10. Oj dzieci szybko rosną... dopiero co urodzilam a już młoda rok skończyła..

    Pięknie ujęcia :)

    OdpowiedzUsuń