Tak, tak dziś ostatecznie pożegnaliśmy gondolę. Zosia mieściła się w niej już na styk, dlatego postanowiłam, że przyszedł czas na spacerówkę. Zmiana jak najbardziej pozytywna. Po pierwsze, ze względu na to, że Zosiakowy krzykacz, nie drze się w momencie wkładania i zapinania, co do tej pory było normą i śmiałam się, że sąsiedzi obserwując nas wychodzących na spacer pewnie zastanawiają się czemu to dziecko codziennie tak rozpacza. Wyjazd na spacer to był niezły hardcore - najpierw znienawidzona czapka, później równie nielubiany kombinezon, wrzask do momentu wyjechania z uliczki, a potem błoga cisza, bo Zosiak mimo wszystko lubi spacery. Po drugie dziecko zadowolone, bo nie musi płasko leżeć, dzięki czemu może obserwować, co dzieje się wokół. I trzecie najważniejsze - spała dziś na spacerze 3,5h - ostatni raz spała tyle w dzień, będąc noworodkiem!
Korzystając z dobrego humoru Zosi - bo jak śpiąc tyle w ciągu dnia można mieć zły - ćwiczyliśmy przekręcanie się z plecków na brzuszek. Postępów nie udało mi się udokumentować, ale zdecydowanie bardziej upodobała sobie przekręcanie się w prawą stronę. Jednak nie od razu Rzym zbudowano. Najważniejsze, ze się nie zniechęca i każdego dnia idzie jej coraz lepiej, a kręcenie się wokół własnej osi i przekręcanie staje się dla niej super zabawą, okupioną chichotaniem.
Boże ! Mogłabym tego posta skopiować i bezczelnie wkleić do naszego bloga hihihi JAK JA CIĘ ROZUMIEM! Może też musimy pomyśleć nad wymianę maszyny! :D
OdpowiedzUsuńNiestety nie wynaleziono niczego, czym mogłabym zastąpić czapkę! No ale nie tracę nadziei :)
UsuńWitek rok temu był w wieku Zosi i też czapki nie znosił, ale u nas sprawdził się polarowy kapturek, który mieliśmy dołączony do polara od LL i to nam robiło za zimowa czapke.
UsuńWiola
Śliczna. Fajnie, że polubiła spacerówkę.
OdpowiedzUsuńWiecej miejsca i wszystko widać :)
UsuńNo wielki dzień u Was ! Buniowy tata nie potrafi się doczekać kiedy na spacerówkę przejdziemy :)
OdpowiedzUsuńNajgorzej sie zdecydować :)
UsuńI od razu jaka buźka zadowolona :) miłych spacerków w spacerówce! :*
OdpowiedzUsuńDziękujemy bardzo :)
Usuńwidać, że od razu lepiej w spacerówce ! :)
OdpowiedzUsuńteraz przekręcanie na brzuszek a za chwilę będzie raczkować :)
Do tego jeszcze daleka droga! A może nie bedzie raczkowac
UsuńZoch wygląda na zadowoloną ;)
OdpowiedzUsuńPotwierdzam! Była i nadal (odpukac) jest zadowolona!
UsuńSpokojnie z tym przewracaniem się :) Laurka też niechętna była aż tu nagle jak zaczęła tak przestać nie może. Nawet przez sen się na brzuszek przekręca :)
OdpowiedzUsuńZosi od rana wychodzi najlepiej czym dalej tym staje sie większym leniuchem :)
UsuńOdnośnie plecy - brzuch też ciągłe ćwiczenia i Polka ma obsesje, ciągle i wszędzie by się obracała, czekam aż jej się uda i kombinowała jak siedzieć. Jak nie udaje się to drze się tak jakby dziecko skalpowali. Zajebiste jest to, że jest taka uparta.
OdpowiedzUsuńWalczcie dziewczyny!